Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. [1]
Wielki Post – czas łaski i pokoju
Wołaliśmy do Pana, Boga ojców naszych. Pan usłyszał nasze wołanie, wejrzał na naszą nędzę, nasz trud i nasze uciemiężenie. Wyprowadził nas Pan z Egiptu mocną ręką i wyciągniętym ramieniem wśród wielkiej grozy, znaków i cudów[2].
Tymi słowami autor natchniony streścił wiele trudnych, bolesnych, a niekiedy upokarzających wydarzeń w dziejach Narodu Wybranego. Izraelitom, gnębionym uciskiem Egipcjan i zmuszonym do znoszenia niesprawiedliwości społeczno-religijnej, groziła pokusa odejścia od wiary w jedynego Boga i utrata godności. Mojżesz przypomniał im, że jedyną nadzieją i ratunkiem jest Pan Bóg, który mocną ręką i wyciągniętym ramieniem może wyzwolić ich od wszelkiego zła.
Nawet pobieżna obserwacja obecnej rzeczywistości pokazuje jasno, że wielu z nas również podlega uciemiężeniu i zniewoleniu: ideologiami poniżającymi nasze człowieczeństwo i walczącymi z rodziną; odstępstwem od wiary na rzecz pustej przyziemności i zmysłowości; przeróżnymi uzależnieniami i nałogami; niezgodą rodzinną, sąsiedzką i społeczną; wreszcie grzechami, w których niekiedy długo, a może i uparcie trwamy. Ilekroć spoglądamy na Krzyż Chrystusa, czyli na przejmujący dowód miłości Boga do człowieka, jesteśmy zapraszani, aby przy pomocy Bożej łaski wyjść z tego, co stanowi naszą osobistą niewolę.
W Środę Popielcową rozpoczęliśmy Wielki Post – czas pokuty i refleksji, która ma nas skłonić do nawrócenia. Zechciejmy zrzucić kajdany grzechu i spotkać się z Ukrzyżowanym Zbawicielem, który jako jedyny może przywrócić w nas wewnętrzny pokój i radość, która z kolei zawsze chce być dzielona. Stąd właśnie rodzi się chrześcijański apostolat i potrzeba, by innym ludziom nieść nadzieję, wzywać do większej wrażliwości i zgody oraz ukazywać piękno chrześcijańskiej miłości.
-
Źródła łaski i pokoju
Naród wybrany, przemierzając trudną drogę do Ziemi Obiecanej, drogę pełną doświadczeń, pokus i zwątpień, otrzymywał wieloraką pomoc od Pana Boga. Jako chrześcijanie, zmierzający do nowej ziemi obiecanej, do niebieskiego Jeruzalem, również zmagamy się z trudnościami i pokusami, pytaniami i wątpliwościami. Święty Łukasz Ewangelista ujmuje ten stan rzeczy w obrazie pokus, które przeżywał Jezus na pustyni. Pierwsza pokusa dotyczy konsumpcji i chęci posiadania, druga – władzy i panowania nad drugim człowiekiem, trzecia zaś pychy, przejawiającej się w dokonywaniu spektakularnych cudów. Każda pokusa jest atrakcyjna i wzbudza pożądanie. Jednakże uleganie pokusom doprowadzi ostatecznie do zniewolenia, zamknie w więzieniu egoistycznych pragnień, zburzy pokój i sparaliżuje chrześcijański apostolat, ponieważ skupia człowieka wyłącznie na sobie samym. Rezultatem grzechu jest zawsze wewnętrzne rozbicie i niepokój sumienia, nawet jeśli na zewnątrz nie brakuje sukcesów, bogactwa czy władzy nad światem.
W ciągłej walce z pokusami oraz w procesie duchowego rozwoju i trwania w dobrem potrzebujemy wsparcia. Szczególną pomocą jest Chrystus obecny w Eucharystii. Jak umacniająca i przemieniająca to obecność pokazał bł. ks. Bronisław Markiewicz. Przyszło mu żyć w niełatwych czasach, pełnych różnego typu niepokojów społecznych i politycznych. Sam także doświadczał – o czym niejednokrotnie wspominał – różnorakich pokus, w tym wątpliwości w wierze, które pchały go do grzechu i beznadziei. Pomoc i ratunek odnajdywał w tajemnicy Eucharystii, której był szafarzem. Nie tylko pobożnie celebrował każdą Mszę świętą, ale przychodził również często przed Najświętszy Sakrament, zwłaszcza w trudnych dla siebie chwilach. Adorując Jezusa obecnego w Eucharystii odnajdywał wewnętrzny pokój i moc do przezwyciężania życiowych wyzwań. Niestrudzenie przypominał swoim współpracownikom i siostrom oraz wychowankom o wielkości tego sakramentu. Pisał: Patrz na krzyż, patrz na wyniszczenie Jego w Przenajświętszym Sakramencie, oto tak cię kocha, oto tak pragnie połączyć się z tobą i walczyć przeciw wspólnemu nieprzyjacielowi[3].
Chrystus Pan wciąż nas wzywa: Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Przy czym dodaje od razu: Uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca[4]. W Eucharystii tkwi nasza siła, pomoc w walce z grzechem, źródło natchnień do życiowych wyborów i pociecha w walce z pokusami i wątpliwościami. Niech więc w naszych parafiach i w naszym życiu chrześcijańskim będzie obecna praktyka adoracji Najświętszego Sakramentu, nie tylko w wyznaczonych godzinach. Proszę duszpasterzy, aby umożliwiali wiernym trwanie przed Jezusem ukrytym w Eucharystii i sami dawali świadectwo swojej przed Nim obecności. Szukajmy chwil ciszy, w której będzie mogła pogłębić się nasza osobista relacja z Jezusem, pamiętając, że trwanie przy Nim jest wyrazem naszej miłości do Niego. Powróćmy z gorliwością do rodzinnego uczestnictwa we Mszy świętej. Trwajmy przy Eucharystii podczas nabożeństw pasyjnych Drogi Krzyżowej i Gorzkich Żali. Znajdźmy czas, aby wziąć udział w rekolekcjach wielkopostnych.
Liturgia Słowa 1. Niedzieli Wielkiego Postu mówi wyraźnie o drugim, ważnym źródle pomocy w walce z pokusami. Jest nim Słowo Boże. Jezus, kuszony przez złego ducha, z naciskiem zwraca uwagę na fakt, że człowiek żyje nie tylko sprawami materialnymi, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych[5]. Myśl tę pięknie rozwija św. Paweł w Liście do Rzymian, nazywając Pismo Święte „słowem wiary”, zaś sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej do zbawienia[6].
Okres Wielkiego Postu, który jest czasem intensywniejszej pracy duchowej, zachęca, by częściej sięgać do Pisma Świętego. Świadomość bezcennego skarbu, jakim jest dla nas Słowo Boże, niech pomaga nam w prywatnej lekturze natchnionych tekstów, w tworzeniu parafialnych grup biblijnych, a także w chętnym podejmowaniu posługi lektora czy psalmisty podczas Mszy Świętej. Warto również włączyć się w Apostolat Biblijny, którego propozycje mogą ubogacić katechezę szkolną i parafialną.
Nie sposób w Wielkim Poście nie wspomnieć o trzecim źródle, które może wydatnie pomóc w osiągnięciu wewnętrznego pokoju, a mianowicie o sakramencie pokuty. Ileż to razy bywamy rozbici po popełnionym grzechu, po zaniedbaniu dobra, po rodzinnych i społecznych kłótniach! Przywołujmy wówczas owo doświadczenie pokoju i harmonii, kiedy to po dobrej spowiedzi z wiarą przyjmujemy rozgrzeszenie. W sakramencie pokuty Pan Bóg wyzwala nas z niewoli grzechu, umacnia miłość i posyła, aby nieść nadzieję i pokój.
Proszę Was, drodzy Diecezjanie, abyście nie zaniedbywali sakramentalnej spowiedzi świętej! Przygotowujcie się do niej należycie i praktykujcie regularny, szczery rachunek sumienia. Sięgajcie do książeczek i modlitewników, które w tym pomogą. Drodzy Rodzice, zachęcajcie Wasze dzieci do wielkopostnej spowiedzi i uczcie ich własnym przykładem korzystania z sakramentu miłosierdzia Bożego. Duszpasterzy proszę, aby stwarzali wiernym jak najczęściej możliwość skorzystania z sakramentu pokuty oraz stale o tym informowali.
-
Posłani w pokoju Chrystusa